Autyzm, tak wiele się o nim słyszy, a wciąż tak mało się o nim wie. Kwiecień – miesiącem wiedzy na temat autyzmu.
Dzieci z naszego przedszkola włączyły się w akcję. Ubrały się na niebiesko, „świecąc dla autyzmu”, a Panie podjęły z dziećmi rozmowy o funkcjonowaniu dzieci z autyzmem.
Została także stworzona ulotka dla rodziców, mówiąca o zachowaniach osób ze spektrum.
Dzieci z grupy Pszczółki i Motylki uczestniczyły w biegu organizowanym przez Łukowskie Stowarzyszenie Wspierania Osób z Autyzmem i ich Rodzin “LABIRYNT”. Bieg odbył się w Parku Miejskim.
Cześć, zgadnij kim jestem?
Widzisz mnie czasem:
– w sklepie, jak idę miedzy półkami wpatrzony w podłogę, zatykam uszy i mamroczę do siebie;
– gdy krzyczę i rzucam się na podłogę w centrum handlowym;
– jak w autobusie ciągle wstaję i zmieniam miejsce;
– jak kręcę przedmiotami, trzepoczę rękami lub podskakuję;
– jak ustawiam klocki w rzędzie, przyglądam się kręcącym kołom, bądź siebie wprowadzam w “wirowanie”.
Już wiesz?
Jestem dzieckiem!
A co jeśli jestem dzieckiem z autyzmem?
Może pomyślałeś o mnie kiedyś: „Dziwnie się zachowuje…” , „Nie powinien tak robić”.
Hmmm, gdy swędzi Cię ręka zdołasz się nie podrapać? Przez chwilę wytrzymasz, ale co jeśli ona nadal swędzi, cały czas bez przerwy? Nie możesz się na niczym skupić, niczego zrobić, bo ciągle czujesz potrzebę drapania się. Gdy ktoś Ci zabroni tego robić, to pomoże Ci to? Czy wolałbyś wiedzieć co jest przyczyną Twojego dyskomfortu?
Tacy sami i tacy różni
Chciałbyś się dowiedzieć jakie dyskomforty ja mogę odczuwać, że szukam ukojenia skacząc, machając rękami, kręcąc się?
Odpowiedz jest bardzo prosta. Robię to czego potrzebuje moje ciało. Kieruje mną naturalna potrzeba mojego organizmu. Moje ciało potrzebuje innych rzeczy niż Twoje, bo mój mózg inaczej funkcjonuje, inaczej przetwarza informacje docierające z otoczenia niż Twój. Fizjologicznie jesteśmy inni.
Gdy Twój organizm jest zmęczony pracą przy komputerze, prostujesz plecy, kręcisz karkiem, idziesz się przejść, pijesz kawę. Dzięki temu czujesz się lepiej. Kiedy moje ciało czuje się zmęczone od nadmiaru bodźców- kręcę się, mamroczę, macham rękami, podskakuję. Wtedy czuję się lepiej. Zarówno moje jak i Twoje działania mają określony cel. Chcemy poprawić swoje samopoczucie – to intuicyjne. Jesteśmy pod tym względem identyczni.
Poruszmy wyobraźnię
Wyobraź sobie, że stoisz teraz na korytarzu centrum handlowego, co słyszysz?
Głosy rozmawiających osób, stukanie obcasów, szum wentylatorów, muzykę, szmer ruchomych schodów, swojego towarzysza. Do tego pełno kolorów, świateł, ruszających się osób. Czuć przeróżne perfumy, mnóstwo zapachów z restauracji i kawiarni.
Nic strasznego, nic nadzwyczajnego? Twój mózg wybiera to co najważniejsze. Słyszysz tylko swojego rozmówcę i nie myślisz, o jego płynie do prania, grze muzyki, szumie klimatyzacji. Automatycznie wybierasz, to co chcesz zauważać, to co jest dla Ciebie najważniejsze. Kierujesz swoją uwagą.
Teraz wyobraź sobie, że wszystkie dźwięki słyszysz na równi. Tak samo głośno i wyraźnie brzmi odgłos plastikowego kubka, wypadającego z ręki dziecka na końcu korytarza, stukot obcasów, szelest reklamówek. Głowa pękałaby Ci od takiego hałasu po kilkunastu minutach. To by było „dziwne” tak wszystko słyszeć…
A teraz uwaga! Ja właśnie tak wszystko słyszę. Podobnie mam z innymi zmysłami. Widzę 100 odcieni czerwieni, 100 odcieni błękitu, zieleni, szarości w zależności od padającego światła. Wszystko się mieni, błyszczy, kręci i rusza. Czuję się jak na statku podczas sztormu. Czuję na raz 20 zapachów, które się ze sobą mieszają. Wanilia z napoleonki i kawa orzechowa, łączy się z męskim dezodorantem, szamponem do włosów pani na ławce, środkiem czystości używanym do mycia podłóg. To wszystko powoduje mdłości, zawirowania.
Ciężko mi z tym, chcę uciec, ochronić siebie!
Podobnie czuję się w każdym miejscu…
Wiesz co mi pozwala przetrwać?
To, że krzyczę. Słysząc swój głos buduje swoje poczucie bezpieczeństwa.
To, że się kręcę i kręcę przedmiotami! Wprowadza mnie w uczucie relaksu, mogę na chwilę odpocząć od nadmiaru bodźców, które bombardują mój mózg.
To, że podskakuję, trzepoczę rękami. Pozwala mi poczuć swoje odrętwiałe ciało, wtedy czuję, że do mnie należy. Normalnie widzę je, wiem że to noga, ale nie czuję, że jest moja, a jak poskaczę mogę ją czuć- to cudowne!
To, że patrzę na kręcące koła i ustawiam swoje ulubione klocki w szeregu. Dzięki temu mogę się odizolować od bombardujących mnie informacji, odkryłem, że to daje mi azyl, to moja cisza. Podobnie jak dla Ciebie masaż, czy kąpiel z aromatami.
Korzystam z różnych strategii, żeby budować swoje poczucie bezpieczeństwa. Większość ludzi w nowym miejscu bądź sytuacji czuje się niepewnie, niektórzy czują się zagrożeni. Osoby z autyzmem muszą być ciągle w stanie gotowości, bo wszystko dookoła jest czymś nowym, dlatego niektórzy z Nas np. układają klocki według schematów. Budują w ten sposób przewidywalność, dającą bezpieczeństwo.
Często słyszę popatrz na mnie, spójrz mi w oczy. Ale po co mam na nie ciągle patrzeć? Ty patrząc w oczy widzisz radość, smutek, wyrzut. Ja patrząc w oczy widzę nadęte policzki, zmarszczone brwi, niesymetryczne zmarszczki, krótkie rzęsy. Zdarza się, że gdy długo na nie patrzę czuję się zagrożony.
Co teraz o mnie myślisz?
Tak, mam autyzm i mam odmienne zainteresowania niż moi rówieśnicy. Ja ustawiam zabawki w rzędy. Oni z wielkim zaangażowaniem bawią się nimi, tworząc dla nich nowe zastosowanie. Dla mnie są to przedmioty, które mogę liczyć. Tak kocham liczby one nigdy się nie zmieniają, tak jak litery. Jeden zawsze będzie wyglądało jak jeden.
Tak mam autyzm, jestem dzieckiem, które odmiennie niż Ty odbiera otaczający świat. Tak, mam problemy z komunikacją i nie mogę w prosty sposób powiedzieć czego potrzebuję. Czasami próbuję, bywa że mnie rozumiesz, a innym razem nie. Staram się wyrazić swoje potrzeby poprzez krzyk, płacz, śpiewanie piosenek. Pomimo tego, że nie mówię, ja również mam swoje potrzeby. Potrzebuję akceptacji, szacunku zrozumienia, uwagi. Ja też KOCHAM ŻYCIE!.
Chcę żebyś widział mnie przede wszystkim jako dziecko!!!